PRZYPOWIEŚĆ O AFRYKAŃSKI KRÓLU I JEGO PRZYJACIELU OKIEM DIETETYKA

Znacie przypowieść o afrykańskim królu i jego przyjacielu?
Dajcie mi chwilkę a dokładnie wyjaśnię jaki ma związek ta przypowieść z profilem dietetyka 😆
tym bardziej z tym zdjęciem 😁
Pewien afrykański król miał bliskiego przyjaciela, z którym razem dorastał. Ten przyjaciel, biorąc pod uwagę każdą sytuację, która kiedykolwiek wydarzyła się w jego życiu, czy to pozytywna, czy negatywna, miał zwyczaj mówić: „To dobrze!”
Kiedyś król był na polowaniu. Przyjaciel przygotowywał i ładował broń dla króla. Najwyraźniej zrobił coś złego podczas przygotowywania jednego z pistoletów. Kiedy król odebrał broń swojemu przyjacielowi i strzelił, jego kciuk został oderwany. Przyglądając się sytuacji, przyjaciel jak zwykle powiedział: „To jest dobre!” Na to król odpowiedział: „Nie, to nie jest dobre!” – i kazał wysłać przyjaciela do więzienia.
Minął około roku król polował w okolicy, w której mógł, jego zdaniem, być całkowicie nieustraszony. Ale kanibale wzięli go do niewoli i przywieźli do swojej wioski wraz ze wszystkimi innymi. Związali mu ręce, przynieśli stos drewna na opał, ustawili kolumnę i przywiązali króla do kolumny. Gdy zbliżyli się, by rozpalić ognisko, zauważyli, że królowi brakuje kciuka na dłoni. Z powodu swoich przesądów nigdy nie jedli kogoś, kto miał niedobór ciała. Rozwiązawszy króla, pozwolili mu odejść.
Wracając do domu, przypomniał sobie incydent, kiedy stracił palec i poczuł wyrzuty sumienia z powodu leczenia przyjaciela. Natychmiast poszedł do więzienia, żeby z nim porozmawiać.
– Miałeś rację – powiedział – Dobrze, że zostałem bez palca.
I opowiedział wszystko, co mu się właśnie przydarzyło.
– Bardzo mi przykro, że wsadziłem cię do więzienia, to było złe z mojej strony.
– Nie – powiedział jego przyjaciel – to dobrze!
– Co ty mówisz? Czy to dobrze, że wsadziłem przyjaciela na rok do więzienia?
– Gdybym nie był w więzieniu, byłbym tam z tobą.
Związek jest bardzo wyraźny: często ciągniemy za sobą nić wyrzutów sumienia za wcześniejsze, często wielokrotne, nie zakończone zwycięstwem próby jakie podejmowaliśmy, żeby schudnąć czy zmienić relacje z jedzeniem. Te wyrzuty ciągną nas w dół i nie pozwalają piąć się ku górze (stopniowo schodek po schodku – nawiązując po co to zdjęcie😀 ).To co się działo wcześniej „to dobrze” że się działo bo pozwoliło nam wyciągnąć wnioski, co nie jest dla nas skuteczne, czego po raz kolejny nie wykonywać bo po prostu to nie daje skutków jakie chcemy osiągnąć. „To dobrze”, że kilka/kilkanaście raz dostaliśmy lekcje i dzięki temu dokonaliśmy samoobserwacji siebie, tego co działa, co nie działa, jaką inną drogę warto podjąć. To są bardzo przydane doświadczenia. Dzięki właśnie tym doświadczeniom możemy iść dalej i osiągnąć to co chcemy. Wszystko w naszym życiu dzieje się z jakiegoś względu i jestem głęboko przekonana, że działo się to po „coś”. Wykorzystajmy to co się stało, to czego doświadczyliśmy, odetnijmy nić wyrzutów sumienia i zaakceptujmy to co za nami, bo wpływu na to już nie mamy, a mamy na to co przed nami i pnijmy się ku górze z pełnym plecakiem doświadczeń i odrobionymi lekcjami „życiowymi”😉

Kontakt

Adres

Ul.Warszawska 4A/94 64-600 Kostrzyn

Telefon

667-252-304

E-mail

agata.feliksiak@op.pl

Skontaktuj się ze mną!